26 stycznia 2013

Śnieżne tropy

Tak lubimy podziwiać piękne zimowe krajobrazy, tarzanie się w śniegu, sople, bałwany, lubimy zgrzyt śniegu pod łapami, lecz te piękne przeżycia niosą ze sobą inne konsekwencje. Takie jak duże śniegowe kulki poprzylepiane do łap, sól na drogach czy chodnikach, lód, temperatura -10C, zamarzanie baterii w aparacie,  brak chęci do wykonywania sztuczek, obieranie w tłuszcz ;) . Tak to nasze zimowe zmartwienia. Ale co robić :) . Niesiemy wam tu zdjęcia z ostatniego śnieżnego spaceru.

























Zdjęć mało, bo moje ręce kostnieją po pierwszym zdjęciu ;)  Może następnym razem będzie lepiej. Zima jest fajna ale nie obrazimy się gdy w najbliższym czasie zawitałaby do nas wiosna.

Ściskamy gorąco obserwatorów!

12 stycznia 2013

Wspominki


                                     ♥♥♥

Mija nam 16 już miesiąc z Lunkowatą. Tak, wzięło mnie na wspominki. Zdjęcie z hodowli (nie moje, to niżej) mówi samo za siebie, jakim była niewinnym szczylem :) . Kochana moja. 

                                     ♥♥♥
Lun w wieku kilka tygodni :)
Zdjęcie z hodowli, nie robione przeze mnie.
Same słodkości :)

                                                                                                    

6 stycznia 2013

Z nowym rokiem

Tak, z nowym rokiem nowy post. Dzisiaj odmiennie. Piszę pańcia nie Luna. W 2012 roku wydarzyło się wiele rzeczy. Był to pierwszy rok z Luną. Udany pierwszy rok. Ja nauczyłam się wiele tak samo jak i ona. Ale były oczywiście upadki, nad którymi pracujemy. Nie będę tu zawodzić ile rzeczy osiągnęliśmy ze sobą. Zajęłoby to kilka kartek. 
Pierwszym naszym problemem do zlikwidowania czy opracowania, to jej mała otyłość po sterylce. Tak na wiosnę trzeba ją odchudzić. Reszta to pracowanie nad posłuszeństwem.
Mam zamiar jeszcze kupić jej kilka bibelotów. Szelki, dobry szampon, obroża, legowisko lub klatka. W planach mam jeszcze chipowanie Luny. 
Oczywiście moim planem jest regularne prowadzenie bloga. Do którego, muszę dążyć...
Cały czas myślę nad nowym szablonem bloga, ale nie mam zdolności graficzno-artystycznych.  

Teraz tylko życzyć sobie powodzenia...