28 marca 2013

W oczekiwaniu

  Dobra, nie ma co ukrywać zapuściłam się w blogowaniu. Najwięcej czasu pożera szkoła, potem szkoła i na końcu szkoła. Praktycznie nie mam na nic czasu. I spacery są krótsze jak i nasze treningi. Ehhh... Byle wytrwać do wakacji. Dopiero teraz znalazłam czas na to wszystko. Nie wiem czy tytuł ma się do nadchodzącej wiosny czy też do mojej blogosfery. Wydaję mi się że oczekuję na czas, który potem poświęcę blogowi. 

Kilka godzin temu byłam na wiosennym spacerniaku, faktycznie wiosna wisi w powietrzu. Nie jest jeszcze upalnie ale przyjemnie ciepło. Naprawdę się cieszę że po tak mroźnej i depresyjnej zimie nadchodzą takie dni jak dziś. Mam nadzieję że Luna miała okazję do ostatniego wytarzania się w śniegu.





















Nie tak dawno zainteresowałam się rowerami a właściwie rowerami i psami. Podoba mi się spędzanie czasu z psem jadąc na rowerze. Długo nad tym myślałam i jak tylko lód stopnieje wyciągnę mój stary zakurzony rower i zaczniemy ćwiczenia. Oczywiście na początek muszę Lunę przyzwyczaić do biegu przy rowerze, dlatego przed nami długa droga. A wy mieliście już okazję wypróbować coś takiego?






















A przy okazji nadal próbujemy schudnąć te zbędne kilka kilogramów ale idzie ciężko. Zauważyłam że na naszych spacerniakach coraz więcej retrieverów. To dobrze że ich populacja rośnie, przynajmniej będziemy się mogli z kimś bawić :). Kolejną rzeczą jest to że próbuję Lunę nakręcić na frisbee. Jednak w jej mniemaniu to chyba tylko głupi latający talerz, do którego za nic w świecie nie doskoczy :p . Ale nie łamiemy się i próbujemy dalej. 
Kolejnym naszym problemem jest wygląd naszego bloga. Chciałabym wykreować coś ciekawego ale mi nie idzie. Dlatego na razie jest tak neutralnie. Czekam na jakąś inspirację.
Czy na waszych spacerniakach widzieliście już pasażerów na gapę? Kleszcze są aktywne cały rok ale od października nie widziałam żadnego (na szczęście). Coś przeczuwam że będzie się trzeba zaopatrzyć w foresto już niedługo...
Moim zdaniem moje wpisy robią się nudne za każdym razem, dlatego proszę was o to abyście podsunęli mi jakiś pomysł co by tu napisać. Chcę lawinę propozycji! 
Ostatnią moją zagwozdką dzisiaj jest kantar. Tak kantar (uprząż). Od dłuższego czasu się nad nim zastanawiam. Podoba mi się ten z trixie. Ostatnio komenda noga zgubiła nam się gdzieś. Oby ten zakup doszedł do skutku. Czytałam pozytywne opinie o nim dlatego wiąże z nim pewne nadzieję.
I tak oto streściłam kilka nurtujących nas problemów ostatnich dni :) I serdeczne pozdrowienia dla tych co w całości to przeczytali.
Łapka dla was ♥
Oh! Prawie bym zapomniała! Wesołego Alleluja!



7 marca 2013

Żegnaj zimo


Tak, nareszcie nadszedł czas aby pogonić zimę i szczerym uśmiechem przywitać wiosnę! Może trochę z opóźnieniem ale zawsze. Przychodzę tu dzisiaj do was podzielić się moimi spacerowymi zdjęciami. Ostatnio zakupiliśmy nowe szelki, iście wiosenne a nawet letnie :) 



                                        ♥♥♥











































Miło znowu ujrzeć słoneczko, wreszcie skończy się sezon odmarzania rąk na spacerach. Jak na razie patrze na to przez okno, grypa mnie trzyma, ale już niedługo wyfrunę z Luną na długi, leśny spacer!